..............................
Moim źródłem techniki transferu acetonowego jest blog:Saraccino
na którym znajdują się również inne fantastyczne pomysły, więc warto tam zaglądać :)
..........................
W tym poście chcę pokazać w skrócie i po polsku moje doświadczenia z tą - wielce pożyteczną- techniką :
Należy przygotować lustrzany (ważne szczególnie przy napisach) wydruk z drukarki laserowej. Na jednej stronie można zamieścić kilka obrazków. Ci, którzy nie mają laserówki, uśmiechają się do tych, którzy ją mają :)).
Najlepszy efekt dają wydruki czarno-białe.
Wybrany motyw wycinamy z małym marginesem:
Przyklejamy za pomocą kilku kawałeczków taśmy klejącej, wydrukiem do podłoża (płótno, tektura, drewno itp.) tak, aby taśma nie zasłaniała wydruku (po to nam był ten mały margines :)):
Przy pomocy kawałka ręcznika papierowego nawilżamy tył wydruku acetonem i mooocno dociskamy (używam do tego drewnianego nożyka lub łyżki).
Uwaga - aceton jest bardzo dobrym rozpuszczalnikiem, więc rozpuszcza po drodze różne inne rzeczy, na przykład lakier na paznokciach, jeśli takowy posiadamy :D. Również szybko paruje, więc czynność nawilżania można powtórzyć.
Po chwili dociskania (chwila - tak jak i Czas, jest pojęciem względnym :)), odklejamy papier i - voila! Produkt jest gotowy do użycia :)
Swój transfer zaanektowałam do zrobienia taga:
Aniołkowy na płótnie będzie - po wypchaniu i ozdobieniu - serduszkową zawieszką:
A ten pierwszy, pierwszy w życiu, został zrobiony na torebce po herbacie (zaparzyć, wyjąć, opróżnić, wypłukać, wysuszyć :)) i będzie ozdabiał okładkę notesu. Notes jest w trakcie tworzenia, na chwilę obecną wygląda tak:
Zdjęcia są jakie są :D
Jeżeli macie już za sobą jakieś doświadczenia w tej dziedzinie to, proszę, dajcie znać :)